Kapitan portu, królowa gangu, muzyk, jeździec i miłośnik przyrody przedstawiają swoje własne spojrzenie na ojczyznę.
Mężczyzna patrzy na wodę. Pod każdym względem. Jako kapitan portu, 52-latek jest odpowiedzialny za zapewnienie sprawnego funkcjonowania portu sportowego, morskiego i handlowego w Barth. Dba o pomosty i nabrzeża, usuwa przyczynę plam oleju w wodzie portowej, przydziela miejsca do cumowania i jest obecny przy prawie każdym manewrze cumowania. Do portu w Barth należy dwanaście hektarów wody, więc dzieje się naprawdę dużo. Biurko Wenke znajduje się na pierwszym piętrze sterówki w porcie, nowoczesnej, drewnianej konstrukcji przypominającej statek z przeszkleniem dookoła dla optymalnej widoczności. Stąd kapitan portu spogląda na swoje królestwo niczym z mostka statku. Woli jednak przebywać na zewnątrz, gdzie jest rozpoznawany przez wszystkich dzięki koszulce z nadrukiem kapitana portu i często się do niego podchodzi. Wenke zawsze chętnie poznaje nowych ludzi w swojej pracy, turystów z Berlina, Saksonii, a nawet Szwecji, co szczególnie docenia. Jego samochód służbowy? 42-konna łódź robocza o nazwie "Molly". Nie oznacza to jednak, że w wolnym czasie od razu przesiada się na stały grunt. Wtedy pływa po wodzie swoją własną żaglówką - najlepiej po zachodnich wodach Fischland-Darß-Zingst, na przykład Bodstedter Bodden. Stamtąd lubi też spoglądać na ląd. »Duszą Fischland-Darß-Zingst jest natura«, mówi przystojny mężczyzna o jasnoniebieskich oczach.
Z wody jest szczególnie pięknie.
Życie Madity czyta się jak wspaniałą powieść dla młodzieży. Sugerowany tytuł: »Plaża«. Ponieważ akcja rozgrywa się w nadmorskim kurorcie Zingst – i wiele dzieje się na 15-kilometrowej piaszczystej plaży. Pięciolatki i ich dziesięcioosobowy "gang falochronowy" są tam w każdą pogodę (kiedy nie szukają nowej siedziby gangu, ale to już inna historia). Po szkole i podczas wakacji na plaży jest niezliczona ilość rzeczy do zrobienia. Można pływać na desce SUP, a jesienią puszczać latawce, szynować złamane skrzydło kaczki lub galopować po plaży na własnym kucyku „Scotty“, »najlepiej do zachodu słońca«, mówi Madita z błyszczącymi oczami. Ponieważ jest tak często poza domem, wie wszystko o Zingst, a także zna najlepszy sposób na spędzenie czasu, gdy pogoda jest zła: Robi zdjęcia jeleniom, które wychodzą z lasu i zbliżają się na kilka metrów do domu jej rodziców, „zwłaszcza gdy dojrzewają tu śliwki“, śmieje się Madita. Ale duże okulary przeciwsłoneczne, które stoją jak rzeźba na środku piasku, są również idealne do aktywności w każdą pogodę. Wraz z przyjaciółmi Madita wypróbowuje na nich odważną gimnastykę – i umiejętnie wystawia się na »strzelaniny«. Życie to plaża? W nadmorskim kurorcie Zingst jak najbardziej!
Jak muzyk jazzowy postrzega Ahrenshoop? Lutz Gerlach, który wiele lat temu przeprowadził się z Prenzlauer Berg w Berlinie do wioski położonej między Morzem Bałtyckim a Zatoką, nie musi się dwa razy zastanawiać: poprzez naturę. I przez sztukę. Ahrenshoop od 125 lat charakteryzują artyści i indywidualiści. To właśnie czyni go tak magicznym. Panuje tu wyjątkowy, kulturalny klimat wakacji. Wiele wydarzeń kulturalnych wypełnia to miejsce duchem i atmosferą.“ Sam 60-letni muzyk ma teraz duży wkład w to. Jest dyrektorem artystycznym cyklu koncertów "Naturklänge", który celebruje szczególne połączenie natury i muzyki poprzez koncerty w różnych miejscach w regionie nad morzem, w parkach i ogrodach. Czerpie również inspirację z lokalnej przyrody w swoich własnych kompozycjach. Nagrał już dźwięki morza. „Każdego dnia brzmi inaczej“, zachwyca się. "Chcę przetłumaczyć fale Bałtyku, szelest fal, dźwięk bodden na dźwięk" - mówi Gerlach. Kiedyś tworzył muzykę funk, soul i jazz, ale odkąd mieszka w Ahrenshoop - w domu z ogrodzeniem ogrodowym wykonanym z metalowych nut, które tworzą melodię - jego muzyka stała się cichsza i bardziej przejrzysta, mówi. „Jakoś bardziej kameralna“. "Musica Mare" jest być może najpiękniejszym przykładem muzycznej pracy Lutza Gerlacha nad Morzem Bałtyckim. Podtytuł: "Z dźwięku fal."
Ulubionym miejscem Franka Bremera jest grzbiet konia. Dlatego też pochodzący ze Stralsundu, który przez 25 lat pracował w Hamburgu, spełnił swoje życiowe marzenie rok temu w nadbałtyckim kurorcie Dierhagen i otworzył ośrodek wypoczynkowy "Free as the Wind". Ośmiohektarowa posiadłość położona jest pośrodku wsi, zaledwie kilka kroków od plaży. Znajduje się tu duża kryta ujeżdżalnia, szkółka jeździecka, stajnia z jedenastoma końmi, na których mogą jeździć także goście, restauracja i zakwaterowanie z wszelkimi wygodami w domkach i namiotach glampingowych. Z wyjątkiem namiotów, wszystko ma szlachetny, rustykalny wygląd z cegły i muru pruskiego. Wysoki przedsiębiorca ma wiele do zrobienia na terenie dużej posiadłości, ale zawsze znajduje czas na przejażdżkę ze swoim 14-letnim koniem Aragonem. Latem lubi to robić rano, na przykład po łąkach Bodden. Z kolei jesienią Bremer lubi jeździć wzdłuż plaży o zachodzie słońca, blisko fal. Siedząc w siodle, czując ogrom i widząc horyzont, gdy słońce chowa się za nim - to jest tak piękne, że nie da się tego nawet opisać" - mówi. Fischland-Dar-Zingst jest po prostu idealny do jazdy konnej. Niekończące się łąki i lasy, żadnych przeszkód i prawie żadnych dróg, które mogłyby przeszkadzać.
Wszystkiego najlepszego!
Kiedy Annett Storm zostaje poproszona o wymienienie swoich ulubionych miejsc w Parku Narodowym Vorpommersche Boddenlandschaft, zaczyna się wahać. Nie dlatego, że ich nie ma. Ale dlatego, że nie może się zdecydować. Mamy tu wielką różnorodność z całą mozaiką siedlisk - zatoką, Morzem Bałtyckim, plażą, lasem i wieloma innymi" - zachwyca się. Jej szczególnym zainteresowaniem cieszy się dynamika tych krajobrazów, fakt, że natura zawsze ewoluuje, że nowe lasy rosną tam, gdzie kiedyś były łąki. Innymi słowy, „natura po prostu to robi. Zawsze całkowicie nieprzewidywalna i po prostu fantastyczna.
Annett Storm entuzjastycznie wyjaśnia, w jaki sposób można doświadczyć tej dynamiki w Osterwald w pobliżu Zingst, na przykład na starym torfowisku, które jest obecnie rewitalizowane. "Sosny teraz upadają, ale zamiast nich wyrasta wspaniała trawa bawełniana" - mówi z entuzjazmem. Albo kamieniołom olchy w Darßer Ort w Born. Rosną tam nowe olchy, niebo odbija się w wodzie, a czasem przebija się pojedynczy żuraw. To wszystko jest takie piękne!"« Annett Storm wypłynęła w morze, gdy była bardzo młoda, ale teraz jest związana z parkiem narodowym od 30 lat na wielu różnych stanowiskach. Co szczególnie lubi w swojej pracy: Zachęcanie ludzi do obcowania z naturą, promowanie tego, co nazywa "zasadą natury" i możliwość rozwiązywania problemów w ten sposób. Ciekawi? Annett Storm chętnie dzieli się swoją wiedzą i entuzjazmem z gośćmi podczas wycieczek z przewodnikiem.
Muzeum Soli przedstawia historię wydobycia soli z solanki Sülz, historię uzdrowiska i łaźni oraz pokazuje niektóre z innych rzemiosł miasta. W dwóch specjalnych salach wystawowych cztery do pięciu razy w roku prezentowane są wystawy zupełnie innego rodzaju. Dzieci i dorośli są szczególnie entuzjastycznie nastawieni do jazdy kolejką torową.
Kranich Museum & Hotel w Hessenburgu/Saal to schronienie, w którym architektura, sztuka i natura tworzą wyjątkową symbiozę. W zabytkowym dworku i parku współczesne dzieła sztuki międzynarodowych artystów wchodzą w dialog między sztuką a krajobrazem. Za starymi murami, indywidualnie zaprojektowane mieszkania z nowoczesnymi wnętrzami, sauna i zalane światłem sale konferencyjne zapraszają na relaksującą przerwę.
Ciesz się spokojną, relaksującą przyrodą i jej pełnym pięknem wśród wszystkich roślin i zwierząt w lesie miejskim Barth.
Park rododendronów o powierzchni 4,5 hektara znajduje się bezpośrednio za wydmami nadbałtyckiej plaży. Park został stworzony w latach 1955-1961 przez architekta ogrodów z Rostocku Friedricha-Karla Everta na terenie dawnej piaskowni. Jest to unikalne miejsce w Meklemburgii i jedno z największych w Niemczech.
Park Narodowy i Centrum dla Gości "Darßer Arche" mieści się w starej szkole Wieck, uzupełnionej o przestronną dobudówkę. W holu wita gości punkt informacji i zakwaterowania, a w przypominającym kadłub nowym budynku Darßer Arche można obejrzeć wystawę parku narodowego "Vorpommersche Boddenlandschaft".
Nigdzie indziej na wybrzeżu Morza Bałtyckiego erozja i formowanie terenu nie zachodzą tak dynamicznie, w tak krótkim czasie i na tak niewielkim obszarze jak w Parku Narodowym "Vorpommersche Boddenlandschaft". Zachodnia plaża, która graniczy bezpośrednio z lasem Darßwald, jest jednym z najbardziej wyrazistych tego przykładów. Ze względu na swoją dzikość i oddalenie, została wielokrotnie uznana za jedną z najpiękniejszych plaż w Niemczech i Europie. Arte nominował ją nawet jako jedną z 10 najpiękniejszych plaż na świecie.
Przyjazny dzieciom szlak odkrywczy przez uzdrowisko nad Morzem Bałtyckim Graal-Müritz to doświadczenie przyrodnicze dla całej rodziny. Różne tablice informacyjne i interaktywne stacje zapraszają do podziwiania, zabawy i odkrywania.
Max Hünten Haus - nowoczesny i innowacyjny - miejsce spotkań - centrum fotografii w Zingst! Różnorodność udogodnień pod jednym dachem!
Zingst - wakacyjny raj nad Morzem Bałtyckim! Molo o długości 270 metrów jest popularną atrakcją dla gości.
Muzeum prezentuje największą wystawę bursztynu w Europie z wybitnymi historycznymi i nowoczesnymi eksponatami.
Wyposażenie placu zabaw bardzo blisko plaży
Kościół rybacki w Born zachwyca swoją architekturą Darß - wykonany w całości z drewna i pokryty trzcinowym dachem.
Kościół w Prerow, zbudowany w latach 1726-1728 w tak zwanym okresie szwedzkim pod kierownictwem pastora Martina Henrici, jest murowanym kościołem halowym z drewnianą wieżą kościelną z 1727 r. Służył jako punkt orientacyjny dla żeglugi morskiej, ponieważ Prerow Stream był otwarty na morze, a tym samym zapewniał dostęp do portu i wód Bodden.
Fischlandhaus to wpisany na listę zabytków budynek przy Neue Straße.
Latarnia morska Darßer Ort znajduje się na wyjątkowej zachodniej plaży na najbardziej wysuniętym na północ krańcu półwyspu. Stoi pośrodku Parku Narodowego Vorpommersche Boddenlandschaft i można do niej dotrzeć pieszo lub rowerem przez dziewiczy las Darßwald.
22-hektarowy park krajobrazowy prezentuje zwierzęta ze wszystkich kontynentów na rozległych, niemal naturalnych wybiegach, po których zwiedzający mogą spacerować! Codzienne pokazy zwierząt i lotów zabierają odwiedzających w krótką podróż dookoła świata. Kilka światów zabawy sprawia, że serca młodych i starszych poszukiwaczy przygód biją szybciej.
Położony bezpośrednio nad zatoką Wieck ma strefę odpoczynku dla turystów wodnych z 18 miejscami do cumowania.
Molo w bałtyckim kurorcie Wustrow ma 240 metrów długości. Zostało zbudowane w latach 1992/93 i osadzone na stalowych filarach.
Świat przygód Vineta przenosi naszych młodych gości do świata zabawy skupionego wokół zatopionego miasta, od którego pochodzi przydomek Barth. Znajdują się tu stacje audio, obszary do kolorowania, kostiumy do przebrania, podwodny świat ze strefą relaksu i wiele więcej.